Karteczkowa terapia
Ostatnie dni nie były dla mnie fajne. Kolano dokucza, na nodze jest orteza - przyjemnie nie jest. Trochę się podłamałam, bo moje plany legły w gruzach, ale od dziś mam postanowienie - nie załamywać się tak łatwo.
Jest mi przykro, ponieważ po raz kolejny chyba nie uda mi się wyglądać na plaży tak, jak sobie to wymarzyłam. Niestety na chwilę obecną skakanie, bieganie, jeżdżenie na rowerze to zabronione sporty ze względu na nogę. Co za tym idzie - odpadają aeroby, które spalają tkankę tłuszczową. Odpadają także przysiady, wykroki i wszelkie ćwiczenia obciążające kolano. Uświadomiłam jednak sobie, że przecież mam jeszcze inne części ciała!
Bez ćwiczeń kardio, trudno mi będzie pozbyć się zbędnej tkanki tłuszczowej. Mogę jednak wzmocnić mięśnie i ujędrnić ciało. Odkurzam hantle, ekspandery, hula-hop, twister i biorę się do roboty!
Aby łatwiej mi było monitorować co robię przygotowałam dziś sobie małe karteczki. Podzieliłam ja na 56 kwadracików.
Posiadam kartki:
Jest mi przykro, ponieważ po raz kolejny chyba nie uda mi się wyglądać na plaży tak, jak sobie to wymarzyłam. Niestety na chwilę obecną skakanie, bieganie, jeżdżenie na rowerze to zabronione sporty ze względu na nogę. Co za tym idzie - odpadają aeroby, które spalają tkankę tłuszczową. Odpadają także przysiady, wykroki i wszelkie ćwiczenia obciążające kolano. Uświadomiłam jednak sobie, że przecież mam jeszcze inne części ciała!
Bez ćwiczeń kardio, trudno mi będzie pozbyć się zbędnej tkanki tłuszczowej. Mogę jednak wzmocnić mięśnie i ujędrnić ciało. Odkurzam hantle, ekspandery, hula-hop, twister i biorę się do roboty!
Aby łatwiej mi było monitorować co robię przygotowałam dziś sobie małe karteczki. Podzieliłam ja na 56 kwadracików.
Posiadam kartki:
- brzuch
- nogi
- pośladki
- ramiona
I na nich będę stawiać krzyżyk w kwadraciku po każdych 10 min ćwiczeń na daną partię ciała.
Oraz:
- hula - hop
- Twister,
na których to zrobione treningi odznaczać będę po upływie minimum 20 min.
Oznacza to, że jeśli wszystkie kartki zapełnią się krzyżaki to spędziłam:
9,3 h ćwicząc brzuch
9,3 h ćwicząc nogi
9,3 h ćwicząc ramiona
9,3 h ćwicząc pośladki
18,6 h kręcąc hula-hopem
18,6 h kręcąc się na twisterze.
Daje to w sumie ponad 74 h ćwiczeń! :)
Mój plan to codziennie ćwiczyć talię (hulanie lub twister) + 2 części ciała do wyboru. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie i kiedy karteczki się zapełnią. Jest to taka moja mała terapia, aby ćwiczyć i się nie poddawać pomimo przeciwności losu, a dokładniej kolana.
A tak wygląda fitnessowa część mojej tablicy korkowej.
Trzymajcie kciuki!
Powodzenia oraz szybkiego powrotu do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńNapisz proszę skąd masz te ćwiczenia na plecy? Kiedyś dostałam je od mojej Pani neurolog, ale zgubiłam tą kartkę :(
OdpowiedzUsuńOd mojej lekarki rodzinnej ;) napisz do mnie maila, czy też jakąś wiadomość, a zrobię Ci zdjęcie lub przeskanuję jutro i prześlę ;)
Usuńniestety i ja mam problem z kolanem, od rehabilitanta otrzymałam zakaz biegania, aerobów i wszelkich ćwiczeń nadwyrężających moje nogi...cóż...a tłuszczyk chciałabym spalić...
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale... Ale wiesz, lepsze coś niż nic. Więc próbujmy zrzucić to i owo i ujędrnić swoje ciało innymi treningami. Może też zrobisz sobie takie karteczki? :) To motywuje, bo aż chce się je wypełniać. Pomimo przeciwności losu.
UsuńŁączę się w bólu kontuzji, cieszę się, że mimo wszystko budzi to w Tobie pokłady kreatywności :) Świetny patent karteczkami, jeszcze nigdzie tego nie widziałam! :)
OdpowiedzUsuńJa także w tym roku nie będę z siebie zadowolona ;(
OdpowiedzUsuńehh ;(
O jakie fajne te karteczki, lubię taki rodzaj motywacji :)
OdpowiedzUsuńOryginalny pomysł :) Bardzo mi się podoba! :D Ciekawie się motywujesz :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fitblog Positive Attitude Towards Life