Wyzwanie - Bikini bez fałdek
W końcu utworzyłam wydarzenie na facebooku.
Startujemy od poniedziałku, kończymy 30.06.
Już od dziś będą wrzucała tam jakieś ciekawe posty, treningi, porady, linki do fajnych artykułów. Dlatego jeśli jesteście zainteresowani - dołączcie do wydarzenia - znajdziecie je tutaj.
Na dniach pojawi sie rozpiska z treningami na pierwszy tydzień zmagań. Mam nadzieję, że nie zostawicie mnie tam samej i będziecie dzielnie walczyć! ;) Przyda mi się liczna załoga, żebym i ja dostała solidnego kopa w tyłek.
Poza tym co u mnie - od poniedziałku ćwiczę. jest się czym chwalić... Ale nie poddaję się i mam nadzieję, że niedługo wpadnę w endorfinowy szał i nie będę mogła przestać. Liczę na to, że za 4 tygodnie w końcu pochwalę się jakimiś efektami.
Skaczę na skakance, staram się jeść zdrowo... jest ok :) Oby zapał pozostał na takim samym poziomie. Po dzisiejszym circuit training - tak bolć mnie łydki i piszczele, że trudno mi było prowadzić auto. Czuję też jutrzejsze zakwasy przy obręczy barkowej.
![]() |
Grafikę utworzyła dla mnie Karolina z Fit4Life, za co jej bardzo dziękuję! ;) |
Startujemy od poniedziałku, kończymy 30.06.
Podzieliłam wyzwanie na 3 fazy:
10.03 - 18.04 - Koniec karnawału - Mniejszy Brzuszek na Wielkanoc
22.04 - 26.05 - Piękna na Dzień Matki
27.05 - 30.06 - Wskakujemy w bikini!
10.03 - 18.04 - Koniec karnawału - Mniejszy Brzuszek na Wielkanoc
22.04 - 26.05 - Piękna na Dzień Matki
27.05 - 30.06 - Wskakujemy w bikini!
Już od dziś będą wrzucała tam jakieś ciekawe posty, treningi, porady, linki do fajnych artykułów. Dlatego jeśli jesteście zainteresowani - dołączcie do wydarzenia - znajdziecie je tutaj.
Na dniach pojawi sie rozpiska z treningami na pierwszy tydzień zmagań. Mam nadzieję, że nie zostawicie mnie tam samej i będziecie dzielnie walczyć! ;) Przyda mi się liczna załoga, żebym i ja dostała solidnego kopa w tyłek.
Poza tym co u mnie - od poniedziałku ćwiczę. jest się czym chwalić... Ale nie poddaję się i mam nadzieję, że niedługo wpadnę w endorfinowy szał i nie będę mogła przestać. Liczę na to, że za 4 tygodnie w końcu pochwalę się jakimiś efektami.
Skaczę na skakance, staram się jeść zdrowo... jest ok :) Oby zapał pozostał na takim samym poziomie. Po dzisiejszym circuit training - tak bolć mnie łydki i piszczele, że trudno mi było prowadzić auto. Czuję też jutrzejsze zakwasy przy obręczy barkowej.
Mam nadzieję - do zobaczenia podczas wyzwania! :)
Co dokładnie ćwiczysz?
OdpowiedzUsuńWszystko! ;) Bardzo mieszam treningi: Mel B, Tiffany, FitnessBlender, Brett jakieś inne kanały na youtube :) Czasem tworzę własne treningi.
Usuńciekawy pomysł
OdpowiedzUsuń