Najczęściej zadawane pytania dotyczące ćwiczeń i diety

Nadszedł ten czas, kiedy ilość pytań zwiększyła się diametralnie- zaczęła się akcja Bikini bez fałdek. To dopiero drugi dzień, ale już teraz jestem zadowolona zainteresowaniem dziewczyn i ich zaangażowaniem. Jeśli ktoś jeszcze chce walczyć razem z nami - zapraszam serdecznie! :)

Co prawda, spokojnie jeszcze udaje mi się wyrobić i odpowiadać na pytania na bieżąco, ale zauważyłam, że większość pytań powtarza się  - dotyczą tego samego lub prawie tego samego. Stąd też pomysł na ten post - odpowiedź na kilka, najczęściej powtarzających się pytań.

1. Czy same ćwiczenia wystarczą, czy potrzebna jest jakaś dieta?
Nie, same ćwiczenia NIE wystarczą. Potrzebna jest "jakaś" dieta, jednak nie jest to dieta taka, jak rozumie większość kobiet - nie głodujemy, ale jemy - tylko zdrowiej. Aktywność fizyczna pozwoli nam spalić większą ilość kalorii, pozwoli także na modelowanie ciała, ale tylko jeśli jemy tyle ile powinniśmy jeść, a także jemy to, co trzeba. Podstawowe informacje jak sprawić, by nasza dieta była odpowiednia znajdziecie tutaj. Postaram się jednak w najbliższym czasie napisać o tym dokładniej.


2. Czy ważna jest pora ćwiczeń?
Nie, nie jest to istotne. Efekty będą takie same. Ważne jednak, żebyście Wy wtedy czuli się dobrze. Jeśli nie jesteś rannym ptaszkiem, to wstawanie codziennie o 5 żeby poćwiczyć zmęczy Cię szybciej niż sam trening. Dlatego też dobierz porę ćwiczeń do swojego czasu oraz zapału. Niektórzy wolą ćwiczyć rano, a niektórzy wieczorem. Pamiętajcie jednak, że późne ćwiczenia mogą utrudnić Wam zasypianie! Co więcej - gdy ćwiczycie rano, nie zapominajcie o posiłku. Nie jedząc śniadania wcale nie spalicie rezerw tłuszczu, tylko będziecie mieć mniej energii, a źle odżywione ciało będzie płatało Wam figle. Po treningu także coś zjedzcie i nie kładźcie się spać na głodniaka. Posiłek po treningu jest tak samo ważny, jak ten przed nim.

3.Czy mogę pozbyć się tłuszczu z samych ud/łydek/boczków itd?
Nie. Tłuszcz spalamy z całego ciała (tak, tak - biust też!). Niestety nie uda więc się  Wam schudnąć tylko w jednym miejscu. Co najwyżej możecie mieć silniejsze mięśnie w jednym miejscu. Ćwiczenia kardio, czy też interwały pomogą Wam na pozbycie się fałdek z każdego miejsca ciała. Może się okazać także tak, że miejsce, które wg Was jest najbardziej  pokryte tłuszczem zacznie zmniejszać się jako ostatnie. Nic na to nie poradzimy.

4. Kiedy zobaczę efekty?
Nie wiem. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Każdy widzi efekty w różnym czasie, niektórzy mogą pochwalić się spadkami już po tygodniu (zazwyczaj są to osoby bardzo otyłe). Ja bym jednak nie nastawiała się na coś takiego. Ważna jest systematyczność, a każdy organizm reaguje inaczej. Dlatego też jeśli Wasza koleżanka już po 2 tygodniach mieści się w spodnie o rozmiar mniejsze - nie załamujcie się! I na Was przyjdzie kolej. Może po miesiącu, może po dwóch. Najczęściej nie widzi się efektów, bo poddaje się za szybko. Trochę wiary w siebie i własne możliwości. Myślę, że miesiąc systematycznych treningów pozwoli Wam na dostrzeżenie jakichkolwiek zmian.

5. Ćwiczę i jem dobrze, a nie ma żadnych efektów, czemu?
Jeśli masz perfekcyjnie ułożony jadłospis, a na treningach wylewasz siódme poty, a i tak nie widać żadnych efektów - udaj się do lekarza. Może masz np. problem z tarczycą, który utrudnia Ci schudnięcie. Zazwyczaj jednak popełniamy błędy, o których nawet nie wiemy. Wydaje Ci się, że wszystko robisz perfekcyjnie? Wątpię. Przeczytaj post o najczęściej popełnianych błędach podczas odchudzania. Może jest tam któryś punkt o Tobie?

6. Ile mam jeść?
Każdy musi spożywać inną ilość kalorii, która uzależniona jest od między innymi wagi i wieku, a także aktywności fizycznej. Dlatego też wszystkie diety pt. Jedz 1200 kcal, a Twoje życie stanie się lepsze możesz wyrzucić do kosza. Żeby wiedzieć ile kalorii Ty musisz jeść, musisz wiedzieć jakie jest Twoje zapotrzebowanie energetyczne. Poświęć 5 min i policz swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

7. Nie umiem przestać jeść słodyczy, co zrobić?
Przestać je jeść. I tyle. Wiem, że wizja ta wydaje się być równie przerażająca jak wizja wojny atomowej, jednak nic nie poradzicie - słodycze na redukcji nie są naszym towarzyszem. Może stać się tak, że jesteście uzależnieni od cukru, wtedy też gwałtowny odwyk nie pomoże, albo pomoże na chwilę. Na początek ogranicz ilość słodyczy. Przestań je także kupować - nie masz ich w domu to ich nie zjesz. Wg mnie jednak - wszystko siedzi w głowie. Pomyśl sobie, że ten jeden batonik to ok 40 min, które musisz poświęcić na bieganie, aby go spalić. Naprawdę dla 3 min przyjemności w ustach się opłaca? Wątpię. Każdy jednak z nas jest człowiekiem - musisz zjeść coś słodkiego - wybierz owoc. Jeśli koniecznie musi być to słodycz pozostań na jednym ciasteczku, a nie na całej paczce. Nie poddawaj też się za szybko. Dziś zjadłeś czekoladę, ale może już jutro oprzesz się jej? Pamiętajcie także, że wszystko jest dla ludzi - oby z umiarem :)

8. Nie podoba mi się konkretne ćwiczenie w zestawie, lub nie mogę go wykonywać, co teraz?
Nic wielkiego! :) Jeśli na wykonanie jakiegoś ćwiczenia, czy też zestawu nie pozwala Ci zdrowie - nie martw się, nie wykonuj go, bo zdrowie jest ważniejsze. Najlepiej będzie jeśli zamienisz to na coś innego - nie możesz robić przysiadów - poskacz w miejscu lub zrób serię brzuszków. Jeśli natomiast ćwiczenie jest za trudne, spróbuj znaleźć taką wersję tego ćwiczenia, że będzie dla Ciebie wykonalne. Możesz też zawsze robić mniej powtórzeń, czy też wykonywać to ćwiczenie po prostu wolniej. 

Myślę, że jeszcze jakieś pytania będą się powtarzały i wtedy powstanie drugi taki post. W razie czego - pytajcie :) Jak część z Was wie - zawsze chętnie odpowiem, albo napisze post ;D

Komentarze

Prześlij komentarz

Podziel się swoją opinią :)
Dziękuję za każdy komentarz. Jest mi niezwykle miło, że poświęciłeś mi czas.

Popularne posty