DIY, czyli zrób coś ze swoim życiem.
DIY - czyli do it yourself... I nie będę pisała jak przerobić sukienkę, przefarbować buty, zrobić pojemnik na kredki, czy też stworzyć wiosenne ozdoby do domu.
Jeśli możesz samodzielnie upiec ciasto, uszyć spódniczkę, zrobić winietki na swój ślub oraz naszyjnik dla cioci to dlaczego nie możesz zrobić czegoś ze swoim życiem?
Czy wiesz, że zależy ono tylko i wyłącznie od Ciebie? To Ty decydujesz o każdym kroku, który zrobisz. To Ty możesz postanowić co dalej - czy podoba Ci się Twoja praca, czy jesteś z dobrym mężczyzną, czy jesteś zadowolona ze swojego rozwoju, czy lubisz to co gotujesz, czy czas z ludźmi, którzy Cię otaczają jest tego warty itd.
Zastanów się nad każdym aspektem swojego życia i pomyśl co możesz z nim zrobić, bo możesz zrobić coś z prawie wszystkim co Cię spotyka.
Wstajesz w złym humorze? A może po prostu takie jest Twoje nastawienie do życia. Spróbuj wstać i pomyśleć - to będzie dobry dzień, bo czemu ma takim nie być?
Wstajesz niewyspana? Połóż się godzinę wcześniej. Film, serial, książka, naczynia do pozmywania, zabawki do pozbierania nie uciekną.
Uważasz, że źle wyglądasz? Uśmiechnij się, to na pewno doda Ci uroku.
Nie podoba Ci się Twoja praca? Czemu jej nie zmienisz? Bo przyzwyczajenie, pieniądze, blisko domu? A może znajdziesz lepszą? Nie musisz iść od razu na bezrobotne. Pracuj tam gdzie do tej pory i szukaj czegoś nowego.
Boli Cię często brzuch? Idź do lekarza, to może niewinny symptom, a może coś co warto zbadać już teraz.
Brak Ci motywacji? To zastanów się czy tego naprawdę chcesz.
Nie lubisz biegać? Nie rób tego. Nie musisz być "modnym, trendy i na czasie". Może wolisz rolki, albo zwykłe spacery.
Nie rób nigdy czegoś dla kogoś. Nie musisz ubierać się w określony sposób, bo komuś się tak podobasz. Sama wybierz w czym dobrze się czujesz - zrób to sama!
Nikt nie ma prawa dyktować Ci Twojego życia. Odetnij się od toksycznych osób. nie warto zaprzątać sobie głowy dwulicowymi, zakłamanymi istotami. Chcą żyć w taki sposób, to niech żyją, bo to ich życie. Ale Ty masz swoje życie, swoje sprawy, swoje problemy.
Jesteś kowalem swojego losu, jak sobie pościelesz tak się wyśpisz! Nie musisz od razu zmieniać każdego aspektu, który Cię nie zadawala. Rób małe kroczki, które będą pociągały za sobą duże zmiany. Zrób coś tylko dla siebie, bo żyjesz właśnie dla siebie.
Więc po prostu do it yourself...
Wpis powstał w ramach projektu Kwiecień w słowach.
Dla mnie dziś, w tym właśnie momeńcie DIY znaczy nic innego jak:
zrób to sam, sam zrób coś ze swoim życiem.
Jeśli możesz samodzielnie upiec ciasto, uszyć spódniczkę, zrobić winietki na swój ślub oraz naszyjnik dla cioci to dlaczego nie możesz zrobić czegoś ze swoim życiem?
Czy wiesz, że zależy ono tylko i wyłącznie od Ciebie? To Ty decydujesz o każdym kroku, który zrobisz. To Ty możesz postanowić co dalej - czy podoba Ci się Twoja praca, czy jesteś z dobrym mężczyzną, czy jesteś zadowolona ze swojego rozwoju, czy lubisz to co gotujesz, czy czas z ludźmi, którzy Cię otaczają jest tego warty itd.
Zastanów się nad każdym aspektem swojego życia i pomyśl co możesz z nim zrobić, bo możesz zrobić coś z prawie wszystkim co Cię spotyka.
Wstajesz w złym humorze? A może po prostu takie jest Twoje nastawienie do życia. Spróbuj wstać i pomyśleć - to będzie dobry dzień, bo czemu ma takim nie być?
Wstajesz niewyspana? Połóż się godzinę wcześniej. Film, serial, książka, naczynia do pozmywania, zabawki do pozbierania nie uciekną.
Uważasz, że źle wyglądasz? Uśmiechnij się, to na pewno doda Ci uroku.
Nie podoba Ci się Twoja praca? Czemu jej nie zmienisz? Bo przyzwyczajenie, pieniądze, blisko domu? A może znajdziesz lepszą? Nie musisz iść od razu na bezrobotne. Pracuj tam gdzie do tej pory i szukaj czegoś nowego.
Boli Cię często brzuch? Idź do lekarza, to może niewinny symptom, a może coś co warto zbadać już teraz.
Brak Ci motywacji? To zastanów się czy tego naprawdę chcesz.
Nie lubisz biegać? Nie rób tego. Nie musisz być "modnym, trendy i na czasie". Może wolisz rolki, albo zwykłe spacery.
Nie rób nigdy czegoś dla kogoś. Nie musisz ubierać się w określony sposób, bo komuś się tak podobasz. Sama wybierz w czym dobrze się czujesz - zrób to sama!
Nikt nie ma prawa dyktować Ci Twojego życia. Odetnij się od toksycznych osób. nie warto zaprzątać sobie głowy dwulicowymi, zakłamanymi istotami. Chcą żyć w taki sposób, to niech żyją, bo to ich życie. Ale Ty masz swoje życie, swoje sprawy, swoje problemy.
Jesteś kowalem swojego losu, jak sobie pościelesz tak się wyśpisz! Nie musisz od razu zmieniać każdego aspektu, który Cię nie zadawala. Rób małe kroczki, które będą pociągały za sobą duże zmiany. Zrób coś tylko dla siebie, bo żyjesz właśnie dla siebie.
Więc po prostu do it yourself...
Wpis powstał w ramach projektu Kwiecień w słowach.
Nie wydaje mi się, żeby było tak łatwo zmienić nastawienie do pewnych spraw. Nie zawsze idzie po naszej myśli, choć naprawdę się staramy. Jestem teraz bezsilna jeśli chodzi o moją babcie. Nie można w takiej sytuacji wstać rano i po prostu się uśmiechać, gdy wiem, że babcia, najbliższa mi osoba cierpi.
OdpowiedzUsuńOczywiście masz racje. Sytuację takie jak choroba, strata, śmierć itp momenty są dla nas bardzo trudne i ten post na pewno tego nie dotyczy. Nasze życie składa się i z tych dobrych chwil i tych złych. Tutaj chodziło raczej o przeciętne sytuacje. Kiedy ktoś coś chce zrobić, ale się boi albo coś mu przeszkadza, a nie robi nic w stronę zmiany. Życzę Twojej babci i Twojej rodzinie dużo dobrego.
UsuńSama kiedyś pisałam, że trzeba wziąć się w garść i próbować zmienić nasze życie. :)
OdpowiedzUsuńGif jest taaaaaaki świetny, Maju! :)
Dziękuję! :D Bardzo się starałam. A dmuchawce - uwielbiam. Zawsze robię sobię bitwę - z bratem, z P., z każdym kto się mi pokaże...
UsuńChyba nie muszę dodawać, że zawsze wygrywam? :)
Racja :))
OdpowiedzUsuńhttp://daisy1blog.blogspot.com/
Od nastawienia bardzo dużo zależy! :)
OdpowiedzUsuńświetne rady :)
OdpowiedzUsuńobserwuje
i zapraszam do mnie, może coś Cię zainspiruje :)
http://beautyandfashionbykatrin.blogspot.com
Swietna tęcza. Jaram się <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
fit-healthylife.blogspot.com