Woda zdrowia doda! (1)
Jak ważna jest woda pisałam już dawno temu o tutaj.
Zapomniałam jednak o jednej rzeczy - woda najlepiej gasi pragnienie. Warto pamiętać o tym podczas upałów. Słodkie napoje tylko wzmocnią chęć sięgnięcia po coś do picia, a woda wręcz przeciwnie.
Można powiedzieć, że jestem fanką tego prostego trunku. Nie mam problemu z tym, że jest " bez smaku". Wiem jednak, że są osoby, którym to przeszkadza.
Dlatego też postanowiłam napisać krótką serię postów ze zdrową wodą smakową. Dlaczego serię?
Miałam przedstawić Wam wszystkie wody za jednym zamachem, ale potajemnie zostały mi zjedzone składniki (:)), dlatego też dziś podzielę się z Wami trzema bardzo prostymi i smacznymi "przepisami".
1. Woda z cytryną i miętą
Jest to połączenie najbardziej znane i lubiane. Cytryna w wodzie nie tylko nada jej lekko kwaskowatego smaku, ale także wzmocni nasz układ odpornościowy, przyspieszy metabolizm, odkwasi nam organizm oraz oczyści i rozświetli naszą skórę. Mięta natomiast orzeźwi nas skutecznie, a dodatkowo będzie działać przeciwbólowo, rozkurczowo i rozluźniająco. Same zalety, co nie?
2. Woda z cytryną i bazylią.
To moje nowe odkrycie. Wodę z miętą łączyłam od zawsze, z bazylią łączę od wczoraj. Napój taki przepięknie pachnie, a dodatkowo może poprawić nam nastrój oraz ułatwić trawienie.
3. Woda z truskawkami (i miętą)
Pora na coś dla fanów słodkości. Taka woda ugasi Wasze pragnienie, nie zawiera żadnych szkodliwych substancji jak wody smakowe do kupienia w sklepie, a w gratisie zapewnione macie niski poziom glukozy we krwi, solidną dawkę witaminy C oraz dodatkową ochronę przed chorobami układu krwionośnego.
Mięta jest opcjonalna - same truskawki na pewno wystarczą.
Ilość rzeczy włożonych do szklanki zależy od Waszych indywidualnych upodobań - im więcej, tym bardziej napój staje się podobny do zdrowej lemoniady, im mniej tym smak delikatniejszy.To samo dotyczy wody, której używamy. Ja daję do napojów z cytryną wodę mineralną (średniozmineraliozowaną niegazowaną), a do truskawek wodę źródlaną. Podczas upałów zawsze dorzucam parę kostek lodu.
A Wy lubicie wodę?
Za kilka dni kolejne przepisy! Śledźcie bloga, odwiedzajcie go. Zachęcam także do zostania obserwatorem, aby być na bieżąco :)
Zapomniałam jednak o jednej rzeczy - woda najlepiej gasi pragnienie. Warto pamiętać o tym podczas upałów. Słodkie napoje tylko wzmocnią chęć sięgnięcia po coś do picia, a woda wręcz przeciwnie.
Można powiedzieć, że jestem fanką tego prostego trunku. Nie mam problemu z tym, że jest " bez smaku". Wiem jednak, że są osoby, którym to przeszkadza.
Dlatego też postanowiłam napisać krótką serię postów ze zdrową wodą smakową. Dlaczego serię?
Miałam przedstawić Wam wszystkie wody za jednym zamachem, ale potajemnie zostały mi zjedzone składniki (:)), dlatego też dziś podzielę się z Wami trzema bardzo prostymi i smacznymi "przepisami".
1. Woda z cytryną i miętą
Jest to połączenie najbardziej znane i lubiane. Cytryna w wodzie nie tylko nada jej lekko kwaskowatego smaku, ale także wzmocni nasz układ odpornościowy, przyspieszy metabolizm, odkwasi nam organizm oraz oczyści i rozświetli naszą skórę. Mięta natomiast orzeźwi nas skutecznie, a dodatkowo będzie działać przeciwbólowo, rozkurczowo i rozluźniająco. Same zalety, co nie?
2. Woda z cytryną i bazylią.
To moje nowe odkrycie. Wodę z miętą łączyłam od zawsze, z bazylią łączę od wczoraj. Napój taki przepięknie pachnie, a dodatkowo może poprawić nam nastrój oraz ułatwić trawienie.
3. Woda z truskawkami (i miętą)
Pora na coś dla fanów słodkości. Taka woda ugasi Wasze pragnienie, nie zawiera żadnych szkodliwych substancji jak wody smakowe do kupienia w sklepie, a w gratisie zapewnione macie niski poziom glukozy we krwi, solidną dawkę witaminy C oraz dodatkową ochronę przed chorobami układu krwionośnego.
Mięta jest opcjonalna - same truskawki na pewno wystarczą.
Ilość rzeczy włożonych do szklanki zależy od Waszych indywidualnych upodobań - im więcej, tym bardziej napój staje się podobny do zdrowej lemoniady, im mniej tym smak delikatniejszy.To samo dotyczy wody, której używamy. Ja daję do napojów z cytryną wodę mineralną (średniozmineraliozowaną niegazowaną), a do truskawek wodę źródlaną. Podczas upałów zawsze dorzucam parę kostek lodu.
A Wy lubicie wodę?
Za kilka dni kolejne przepisy! Śledźcie bloga, odwiedzajcie go. Zachęcam także do zostania obserwatorem, aby być na bieżąco :)
ja pijam sama i bardzo lubie <3
OdpowiedzUsuńZ bazylią bardzo lubię, Pięknie wyglądają te Twoje wody :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo!
UsuńJutro kupię kolejne składniki, aby napisać następny "wodny post"
Biorąc pod uwagę ostatnie pogody to bez wody nie da się żyć :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja uwielbiam upały, tak swoją drogą... :D
Usuń