Krótka recenzja total fitness Ewa Chodakowska & Shape (body express)
Kilka faktów:
- trwa ok 45min (z rozgrzewką i rozciąganiem).
- spaliłam przy nim ok 350kcal
- składa się z 5 rund
- w każdej rundzie 3 ćwiczenia (albo 3 różne, albo 1 na dwie strony i jeszcze jedno)
- zawiera zarówno ćwiczenia typowo siłowe, jak i kardio
- Ewa ćwiczy z dwoma trenerami z klubu Pure Jatomi Fitness
- Każda osoba wykonuje to samo ćwiczenie, jednak każda w innej wersji (zaawansowana, średnia, początkująca)
- trening ma uaktywnić wszystkie partie mięśniowe, wymodelować i ujędrnić ciało oraz przyspieszać spalanie kalorii
A teraz kilka słów ode mnie i moich subiektywnych wrażeń.
Trudno mi ocenić intensywność tego treningu. Na pewno jest intensywniejszy niż Skalpel, chyba też niż Skalpel II, jednak na pewno jest słabszy od Killera i Turbo. Wysiłek podobny do 2 wcześniejszych płyt Total Fitness.
Czy trening mi się podobał?
Ogólnie tak! Jednak nie jest to mój ulubiony program Ewy, ale też nie jest najgorszy. Myślę, że plasuje się gdzieś na 4 miejscu (po skalpelu I, skalpelu 2, treningu z Tomkiem - ale lista ta jest dość zmienna :)).
Rozgrzewka jest dość intensywna - dużo skoków, marszu - poczułam się rozgrzana, jednak nie czuję, że wszystkie stawy zostały dobrze rozgrzane. Szczególnie, że mam z nimi problem, następnym razem gdy będę znów ćwiczyła z tą płytą rozgrzeję się jeszcze wcześniej sama. Rozciąganie jak dla mnie jest wystarczające, chociaż wiem, że niektórzy preferują dłuższe rozciąganie po treningu.
Same rundy są różnej intensywności. Pierwsza z nich jest typowo siłowa. Pozwala uspokoić serce po rozgrzewce. W drugiej natomiast tętno mocno przyspiesza. Większość ćwiczeń była już na wcześniejszych płytach. Teraz niektóre z nich zostały zmodyfikowane, niektóre są inne, a niektóre są takie same.
Plusem jest to, że pokazane są 3 wersje ćwiczenia. Ja zazwyczaj wykonywałam tą średniozaawansowaną, którą pokazywała Ewa. Minusem jednak jest to, że ćwiczenia te nie zostały omówione.
Musimy sami dokładnie się przyjrzeć co trenerzy robią inaczej, dlaczego jest łatwiej, czy też trudniej. Kiedyś jak ćwiczyłam z jakąś płytą Jillian także pokazywane były 3 wersje ćwiczenia. Jednak każda z nich została dokładnie omówiona. Tutaj mi tego brakowało.
Niektóre rudny są łatwiejsze, niektóre troszkę trudniejsze. Myślę, że gdybym wykonywała wszystkie ćwiczenia w wersji zaawansowanej, trudno byłoby mi skończyć trening z taką samą ilością powtórzeń. Zaawansowane dziewczyny powinny dać radę.
Minusem jest także to, że przez to iż są 3 wersje ćwiczeń, a często każdy wykonuje je w innym tempie, trudno skupić swoją uwagę i dokładnie wykonywać ćwiczenia. Chciałam zobaczyć jak wykonuje je Ewa, jak Mateusz i jak Przemek, jednak wtedy wszystko zaczynało mi się mieszać. Myślę, ze z każdym kolejnym razem będzie już łatwiej, bo będę wiedziała czego się spodziewać.
Dla Pań, które pokochały Tomka - tutaj także możecie co nieco pooglądać (Panowie ćwiczą bez koszulek ;D), jednak prawie w ogóle nie mówią, przez co nie jest tak "uroczo".

A Wy ćwiczyliście już z tą płytą? Jakie są Wasze wrażenia?
płyta juz zakupiona, jeszcze nie testowana, ale testowana napewno bedzie :) chyba zostawie ja sobie na niedzielny relax :D
OdpowiedzUsuńDaj znać jak było! :)
UsuńA jaka cena?
OdpowiedzUsuń14zł :)
UsuńMyślę, że warto. Dla urozmaicenia treningu.
Ja mam ta płytę, ćwiczyłam z nią może 5 razy. Moim zdaniem bardzo słaba, ja bardziej się mecze i mam większe zakwasy po myciu okien w salonie :) Po tych ćwiczeniach nie czułam nic.
OdpowiedzUsuńDlaczego Inka zadaje sobie tyle trudu i powtarza tą samą wypowiedź ( o myciu okien) na kilku forach internetowych. Czyżby próba podkopania bezkonkurencyjnej konkurencji?!
OdpowiedzUsuń