10 najczęściej popełnianych błędow podczas odchudzania
Próbujesz schudnąć, a nic z tego nie wychodzi? A może tracisz kilogramy, ale bardzo, bardzo powoli.
Przeczytaj ten krótki post zawierający 10 podpunktów co możesz robić źle. Może któryś z nich dotyczy właśnie Ciebie?
1. Jesz za mało!
Gdy dostarczasz organizmowi zbyt mało kalorii, zaczyna on wariować. Może na początku waga będzie spadać, jednak w pewnym momencie ciało powie STOP, nie zrzucisz już ani grama, a możesz nawet przytyć. Czemu? Głodówki nie dostarczają organizmowi odpowiedniej dawki energii. Boi się on wtedy, że nadeszły gorsze czasy, metabolizm zwalnia i chce przygotować się na dni bez jedzenia i tak gromadzi się tłuszcz. Co więcej, możesz mieć poważne problemy zdrowotne. Poza tym, nawet jeśli uda Ci się schudnąć, to gdy tylko powrócisz do normalnego jedzenia (a powrócisz), to nie utrzymasz swojej nowej wagi, a będziesz miała do czynienia z efektem jojo. Jeśli chcesz przeczytać ile kcal dziennie powinnaś spożywać zajrzyj tutaj.
4. Ćwiczysz ciągle to samo!
Aktywność fizyczna jest bardzo ważna. Ważna jest także jej różnorodność. Na początku możesz chudnąć i chudnąć. Po pewnym czasie jednak Twoje ciało przyzwyczai się do danego ruchu i nie będzie on przynosił już takich efektów jak na początku. Najlepiej łącz trening aerobowy z siłowym, przeplataj bieganie z wizytą na siłowni. Następnego dnia pójdź na łyżwy, a w weekend poćwicz z Mel B. Zaskocz swoje ciało!
p.s. ten punkt dotyczy mnie choć staram się jak mogę. I tak jest już lepiej. Kiedyś potrafiłam wypić max szklankę dziennie. Dziś staram się minimum litr wody + ziołowe herbaty.
Nie można znowu popadać ze skrajności w
skrajność. 5 posiłków to 5 posiłków, a nie np. 8 czy 9. Niestety, małe
ciasteczko czy batonik to także posiłek. A często nie bierzemy
ich pod uwagę. Jesteśmy dumni, że zjedliśmy 5 posiłków. Zapomnieliśmy
jednak, że w międzyczasie dostarczyliśmy organizmowi kilkaset
dodatkowych kalorii z małych, niewinnych przekąsek. Każda rzecz którą
zjesz - liczy się! :)
I jak, znalazłeś punkt o sobie? :)
Przeczytaj ten krótki post zawierający 10 podpunktów co możesz robić źle. Może któryś z nich dotyczy właśnie Ciebie?
1. Jesz za mało!
Gdy dostarczasz organizmowi zbyt mało kalorii, zaczyna on wariować. Może na początku waga będzie spadać, jednak w pewnym momencie ciało powie STOP, nie zrzucisz już ani grama, a możesz nawet przytyć. Czemu? Głodówki nie dostarczają organizmowi odpowiedniej dawki energii. Boi się on wtedy, że nadeszły gorsze czasy, metabolizm zwalnia i chce przygotować się na dni bez jedzenia i tak gromadzi się tłuszcz. Co więcej, możesz mieć poważne problemy zdrowotne. Poza tym, nawet jeśli uda Ci się schudnąć, to gdy tylko powrócisz do normalnego jedzenia (a powrócisz), to nie utrzymasz swojej nowej wagi, a będziesz miała do czynienia z efektem jojo. Jeśli chcesz przeczytać ile kcal dziennie powinnaś spożywać zajrzyj tutaj.
Hantle/piłka/pilates/basen? |
2. Nie ruszasz się!
Zdrowe odżywianie to ok 70% sukcesu. Jednak nie zapominaj - ruch to zdrowie. Oczywiście możliwe jest zrzucenie zbędnych kg trzymając czystą miskę, ale warto? Po pierwsze proces ten będzie wolniejszy. Po drugie Twoje ciało nie będzie jędrne i ubite, a galaretowate. Poza tym, jeśli
dołączysz do planu dnia chociażby 30 minutowy trening, nie tylko spalisz
dodatkowe kalorie, ale także przyspieszysz swój metabolizm na kilka -
kilkanaście kolejnych godzin.
3.Nie dostarczasz organizmowi wszystkich potrzebnych składników!
Monotonna dieta to wróg odchudzania i
zdrowego życia. Diety typu: jedz tylko białko, jedz tylko jabłko, jedz
tylko kaszę i banany są głupotą. Nasz organizm w pewnym momencie zacznie
się buntować. Musicie dostarczyć mu wszystkich niezbędnych
substancji odżywczych. I białko, i tłuszcz, i (o zgrozo!) węglowodany, a
także całe mnóstwo witamin i soli mineralnych. Nawet jeśli uda Ci się
schudnąć, to zaczną Ci wypadać włosy, skóra będzie sucha,
twarz poszarzała, paznokcie wiecznie połamane. Po co Ci to? Dlatego
najlepiej jeśli dieta układana będzie przez profesjonalistę, który
uwzględni wszystkie aspekty i dopasuje ją specjalnie dla Ciebie. Jeśli
nie ma takiej opcji, to jedz po prostu mniej (ale nie za mało - patrz punkt 1), bardziej regularnie i przede wszystkim- zdrowiej, a też
schudniesz. Pamiętaj - zdrowe jedzenie może być smaczne i kolorowe. Pyszna nadziewana papryka, mniam, mniam :) |
Aktywność fizyczna jest bardzo ważna. Ważna jest także jej różnorodność. Na początku możesz chudnąć i chudnąć. Po pewnym czasie jednak Twoje ciało przyzwyczai się do danego ruchu i nie będzie on przynosił już takich efektów jak na początku. Najlepiej łącz trening aerobowy z siłowym, przeplataj bieganie z wizytą na siłowni. Następnego dnia pójdź na łyżwy, a w weekend poćwicz z Mel B. Zaskocz swoje ciało!
5. Pijesz za mało wody!
Po pierwsze - czasem myślisz, że jesteś
głodna, a tak naprawdę jesteś odwodniona. Po drugie - gdy pijesz za mało
to w Twoich ciele zostają toksyny i niepotrzebne substancje, które
stopują spadek wagi. Po trzecie - gdy pijesz za mało, woda zatrzymuje
się w organizmie, aby się nie odwodnił. Co za tym idzie jesteś
opuchnięta, centymetry nie spadają, zaczynasz się frustrować. W ramach
przypomnienia - czemu jeszcze warto pić wodę - przeczytajcie sobie tutaj.p.s. ten punkt dotyczy mnie choć staram się jak mogę. I tak jest już lepiej. Kiedyś potrafiłam wypić max szklankę dziennie. Dziś staram się minimum litr wody + ziołowe herbaty.
6. Jesz produkty typu light!
Będąc na diecie często kupujesz produkty
z napisem FIT, LIGTH, LEKKIE, MAŁO KALORII itd. Spójrz jednak
obiektywnie na etykietkę i zauważ, że może faktycznie, produkt ma mniej
cukru niż jego "niezbyt lekki" odpowiednik, jednak ma za to więcej tłuszczu.
Może ma mniej kalorii, ale za to ma więcej dziwnie brzmiących środków
chemicznych. Jeśli chcesz schudnąć zdrowo zrezygnuj z takich produktów.
Nie są one ani zdrowe, ani też często smaczne. Lepiej zjeść minimalnie
mniejszą porcję normalnego produktu, niż faszerować się takimi
świństwami z dziwacznymi słodzikami, które mają niby 0 kcal...Owsianka z kiwi? Przepyszna. |
7. Nie jesz śniadań!
Może jesteś leniem, może nie umiesz jeść
rano, może nie masz pomysłu na śniadanie - nieważne! Musisz to
zmienić. Jedzenie śniadania to podstawa zdrowego żywienia. To
najważniejszy posiłek podczas dnia, o którym nie masz prawa zapominać.
Gdy nie dostarczysz z samego rana (najlepiej w ciągu godziny od
przebudzenia) organizmowi energii, będzie on o wiele głodniejszy, brzuch
będzie burczał niesamowicie, a wieczorem dostaniesz napadu wilczego
głodu, który zmieni się w kolejną fałdkę na brzuchu. Jedzenie porannego
posiłku pobudza Twój metabolizm do ciężkiej pracy przez cały dzień. Nie
warto! Testuj śniadania, sprawdź które służą Ci bardziej - węglowodanowe owsianki czy też białkowo - tłuszczowe jajecznice. Słuchaj swojego organizmu.
8.Nie jesz regularnie!
Jesz śniadanie o 9, a potem dopiero
obiad po 16. To zbyt długa przerwa. Powinnaś jeść 3 duże posiłki podczas
dnia, a pomiędzy nimi 2 przekąski. Najlepiej jeśli jadłabyś średnio co
3-4h. Po co? Po pierwsze - gdy nie jesz zbyt długo robisz się głodna, a
podczas kolejnego posiłku zjadasz o wiele więcej niż gdybyś wygłodniała
nie była. Po drugie - regularne jedzenie jest podstawą do utrzymania
metabolizmu na dużych obrotach przez cały dzień. Oczywiście dostosuj swój grafik żywieniowy do swoich możliwości. Może łatwiej w pracy zjeść przekąskę, a po powrocie do domu obiad. Może jednak masz lunchboxa, do którego schowasz zdrowy i smaczny posiłek.
9.Podjadasz!
10. Masz złe nastawienie!
Ważysz się codziennie, zaplanowałaś
sobie nierealny cel (5 kg w tydzień?!), porównujesz się z innymi, za
szybko się poddajesz... To wszystko powoduje stres, który jest przyczyną
odkładania się tłuszczu (szczególnie w okolicach brzucha, a odpowiedzialny jest za to między innymi niejaki kortyzol). Co więcej,
wg mnie wszystko siedzi w naszych głowach. Jeśli założysz sobie, że
będziesz chudła zdrowo i smacznie, bez żadnych głupot i będziesz się
tego trzymać to tak też się stanie. Codzienne wchodzenie na wagę, może
być dołujące. Efekty w postaci 100 gram nie zrobią na Tobie wrażenia.
Poczekaj chociaż tydzień, a wtedy gdy zobaczysz -1 kg na wadze,
poczujesz, że to już coś. Pamiętaj też, że jesteś (czy tego chcesz czy nie) tylko człowiekiem. Masz prawo mieć gorszy dzień, masz prawo zjeść czekoladę, masz nawet prawo iść do McDonalds. Ważne jednak aby nie była to codzienność. Jeśli nie jest - nie popadaj w paranoję. Zdrowie psychiczne jest równie ważne jak to fizyczne.
I jak, znalazłeś punkt o sobie? :)
moim głównym grzechem jest niekonsekwencja i później brak chęci powrotu na właściwe tory
OdpowiedzUsuńchciałabym żeby te zasady o których piszesz były już na zawsze w moim harmonogramie dnia, ale tak łatwo pójść na łatwiznę... nawet wychodząc z domu bez śniadania i później wracać i jeść po powrocie do domu, koszmar..
Idealny post dla osób, które podczas odchudzania zaczynają wątpić w siebie samych. Polecę go dla moich znajomych :)
OdpowiedzUsuńTo są bardzo 'proste' błędy, ale niestety chyba każda z nas przez to przechodziła :D Niby każdy powie, że to przecież logiczne, a jednak nie potrafimy się ogarnąć :) Świetny post :)
OdpowiedzUsuńPodjadanie...
OdpowiedzUsuńCiągle z tym walczę :P
Warto wiedzieć takie rzeczy, dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńu mnie motywacja jest na początku a po paru dniach odpadam i tak cały czas
OdpowiedzUsuń