Z okazji Dnia Życzliwości wyrywamy chwasty!

Już jutro - 21.11 jak co roku  - obchodzić będziemy Dzień Życzliwości. Nie wiem jak w Waszych miastach, ale we Wrocławiu co roku ten dzień jest szczególny. Czasem w tramwajach i autobusach rozdawane są cukierki, na ulicach możecie spotkać Krasnala, który chętnie Was przytuli, a w centrum ma miejsce Parada Życzliwości.

Ja ten dzień postanowiłam połączyć ze zmianami w moim życiu. Zmiany te mi są bardzo potrzebne.

Od jakiegoś czasu chodzę wiecznie zmęczona, niewyspana. W mojej głowie większość myśli to czarne myśli  - widzę wszędzie problemy, mam wrażenie jakby cały świat na mnie czyhał. Zastanawiałam się czemu tak się dzieje i chyba poznałam odpowiedź - w koło mnie rośnie mnóstwo chwastów, które zatruwają mój świat. Muszę się ich pozbyć!



Po pierwsze - większość chwastów siedzi u mnie w głowie. Zamiast starać się znaleźć pozytywne aspekty, szukam tylko tych złych. Sama nie jestem zbyt życzliwa - ani dla siebie, ani dla innych. Oj łapię się za głowę jak negatywne nastawienie mam do niektórych osób - denerwują mnie niesamowicie! I zamiast starać się od tego odciąć - sama się nakręcam. Może czas zmienić taktykę i starać się dostrzec w tych ludziach coś dobrego? A jeśli już naprawdę nie zobaczę to po prostu odciąć kontakt i nie zamartwiać się bez sensu.



Po drugie - część z chwastów to ludzie, którymi się otaczam. Z jednej strony są to osoby bardzo fałszywe i dwulicowe, które z uśmiechają się i pocieszają, a za plecami tylko czyhają na Twoje nieszczęście. Mówią, że Pan X jest zły, a potem obgadują Cię z Panem X-em - coś tu nie gra. Drugi typ osób, to osoby, które nie ukrywają już swojej niechęci. Coś im się nie podoba - ale co? Nie mam pojęcia. Za dużo czasu spędzałam na rozmyślaniu - czy ja coś zrobiłam źle, czy ubrałam się źle,  czy postąpiłam w inny sposób niż powinnam, skąd w nich tak dużo złych myśli. Teraz będę miała inną taktykę - pozbywam się takich ludzi! Chcą uczestniczyć w moim życiu - to niech uczestniczą, ale niech nie zabierają mi pozytywnego myślenia. Jeśli widzą same czarne strony, są dwulicowi i kłamliwi - po co mi oni? Jeśli ktoś śmieje się ze mnie za plecami, z mojego stylu życia, nie rozumie po co szykuję sobie posiłki na uczelnie, albo nie wierzy w mój sukces - niech żyje z dala ode mnie. 

Zastanówmy się tak racjonalnie - jak to, co ktoś o nas pomyśli, czy powie wpłynie na nasze życie? Tak szczerze - to w ogóle! Chyba, że sami się tym przejmiemy. Jak myśli w czyjejś głowie mogą mieć wpływ na nasz świat? No nie mogą! Dlatego koniec z przejmowaniem się takimi rzeczami. 

Jestem samodzielną jednostką, która musi żyć wśród ludzi, jednak nie mogę zapomnieć, że to moje życie i to ja się w nim liczę najbardziej. Stąd w Dzień Życzliwości chcę być życzliwa dla samej siebie - nie żyć życiem innych, ale tez nie pozwolić, aby inni mieli wpływ na moje życie. 

Życzę Wam dużo uśmiechu! :)



Komentarze

  1. Ja staram się nie przejmować innymi. Oczywiście czasem się nie da, ale staram się tłumaczyć sobie zawsze czyjeś niemiłe zachowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ze nieprzejmowanie się będzie wychodziło mi co teraz lepiej :D

      Usuń
  2. podoba mi sie wpis... ja juz dawno przesegregowalam przyjaciol.... a nowe znajomosci uwielbiam nawiazywac ale z glowa ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również zrobiłam podobnie, wolę otaczać się małą garstką ale wartościowych osób...polecam :)

      Usuń
    2. To najlepsze rozwiązanie ;) za dużo nerwów kosztują niektóre osoby, wiec bez sensu sobie zatruwać życie ;)

      Usuń
  3. Nie wiedziałam, że dzisiaj jest Dzień Życzliwości, niestety szczególnie dzisiaj od nikogo życzliwości nie odczułam hah :D Ale najważniejszego poukładać sobie sprawy w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas np. W tramwajach od jakiegoś czasu były plakaty informujące o tym dniu ;) miasto się angażuje.

      Usuń
  4. Ale mega pozytywny post! :)
    Gif najlepszy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pierwszy w życiu! Coś mnie natchnęło, haha ;)

      Usuń
  5. Bardzo mądrze napisane, ja takie chwasty rwę systematycznie, bo ciągle spotykam fałszywych ludzi. Rzeczywiście dużo rozmyślasz, myślę, że powinnaś trochę wyluzować i nie przejmować się ;) Wiem po sobie, że zbyt długie i intensywne myślenie rodzi problemy. Wyrywaj chwasty i bądź uśmiechnięta! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się swoją opinią :)
Dziękuję za każdy komentarz. Jest mi niezwykle miło, że poświęciłeś mi czas.

Popularne posty