Psychodietetyczne czwartki - skala sytości

Szczerze wątpię. Nawet jeśli to naprawdę rzadko. Częściej jednak po sytej kolacji musimy odpocząć, bo brzuch dosłownie nam pęka.
Przejadamy się - to fakt. Nasze porcje na talerzu są zbyt duże, przyzwyczajeni też jesteśmy do tego, że musimy zjeść wszystko co jest nas naszym talerzu. Jemy na zapas lub też nie myślimy o tym jak wiele jemy (np. oglądamy tv).
Duże porcje narzucane są nam zewsząd - fast foody, restauracje (aby klient wrócił bo się najadł), chipsy i przekąski (mega paki) itp. Warto jednak pamiętać o tym, że nie warto się przejadać.
Kiedy więc skończyć jedzenie?
Pomóc nam może skala sytości.
1. osłabienie z głodu
2. dokuczliwy głód
3.umiarkowany głód
4. lekki głód
5.stan neutralny
6. przyjemne najedzenie
7. sytość
8. napchanie
9. wzdęcie
10. mdłości z przejedzenia.
Co możemy z tego wynieść?
- nie warto doprowadzać swojego organizmu do punktu pierwszego i drugiego. Po osłabieniu lub długotrwałym głodzie na pewno zjemy więcej.
- nie jedz też od razu gdy poczujesz głód (może to być zachcianka lub ochota, o czym był zeszłotygodniowy post - klik)
- nie powinniśmy także doprowadzać się do napchania wzdęć, a tym bardziej do mdłości z przejedzenia. Nie jest to korzystne dla naszego samopoczucia, ale także dla zdrowia. Nadmiar jedzenia odkłada się w postaci tłuszczu.
- do mózgu informacja o najedzeniu napływa później. Czasem możesz zjeść sporo, a dotrze to do Ciebie dopiero po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach
- najlepiej kończyć jedzenie na stanie neutralnym, bądź przyjemnym najedzeniu
Te wszystkie zasady pomogą nam zdrowo się odżywiać - nie będziemy jeść ani za mało, ani za dużo.
Słuchajmy swojego organizmu, to chyba najlepsza opcja :)
Ja mam najczęściej problem z obiadem... Praktycznie zawsze najem się po sam kurek a później muszę odpocząć przynajmniej te 20 min.
OdpowiedzUsuńciekawy temat, dobrze, że go poruszyłaś :)
OdpowiedzUsuńcenne rady!
Pięknie to wszystko ujęłaś :)
OdpowiedzUsuńCzasami kilka chwil po obiedzie jestem głodna, wydaje mi się tak, by najmniej. Ale woda pomaga. :)
OdpowiedzUsuńWitam, kiedy pojawi się nowa lista zadań do wykonania na następny kwartał ?
OdpowiedzUsuńNiestety mam ciągle laptop w naprawie, a na tablecie mi dość ciężko stworzyć listę. Postaram się jednak podczas świąt pożyczyć komputer od kogoś i przygotować dalszą część wyzwania ;)
UsuńPrzejedzenie to jest chyba najgorsze co może byc, na szczęście juz nie pamiętam kiedy przytrafiło mi się coś takiego :)
OdpowiedzUsuńwszystko zalezy od samokontroli :)
OdpowiedzUsuńE tam, ja tam jestem wiecznie głodna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
Fajnie, naprawdę fajnie to wygląda. Ja tez musze się trochę zrzucić, unormować nawyki zywieniowe i przedewszystkim ruszyć z moim treningiem, bo aż wstyd. Sezon idzie a ja wyglądam jak Buka z muminków. Przymierzam się do kupna butów na sam początek – może Nike bo są w całkiem przystępnej cenie. Chyba zmotywuje się do tego cholernego treningu dopiero jak utopię nieco grosza bo wtedy wyrzuty sumienia nie dadzą mi spokoju :P
OdpowiedzUsuń