Polub siebie, czyli co w sobie lubię :)

W końcu mam chwilkę żeby odpowiedzieć na wyzwanie rzucone przez Różową Klarę i napisać posta poświęconego zabawie Polub siebie.

Moim zadaniem jest wymienienie tych cech wyglądu zewnętrznego, które lubię w sobie najbardziej, a także nominowanie kolejnych osób do wyzwania.

Zaczynam zabawę!

Kiedyś byłoby mi trudno wymienić jakąkolwiek część ciała, którą u siebie lubię. Z czasem jednak zaczęłam akceptować siebie co raz bardziej. Oczywiście nie jestem zadowolona w 100%, z czym jak wiecie - walczę, jednak śmiało mogę powiedzieć, że polubiłam swój wygląd. 

Co lubię najbardziej?

1. Oczy - ich kolor (zielony <3), a także ich ciemną oprawę. Tak naprawdę i bez makijażu wyglądają bardzo dobrze.

2. Nogi - nie są one specjalnie szczupłe, nie są też grube. Są w sam raz! Ot takie moje kobiece nogi. 

3. Uśmiech i dołeczki w policzkach. To lubię ja i moje otoczenie. Nigdy nie umiałam się uśmiechać, aby pokazać zęby i nie wyglądać sztucznie. Mój uśmiech zazwyczaj stonowany, ale zdarza mi się śmiać od ucha do ucha. Podczas każdego uśmiechu pojawiają się jednak odziedziczone w genach dołeczki. 

4. Włosy - uwielbiam je za to, że jest ich bardzo, bardzo dużo, a także dlatego, że są niesamowicie gęste. Oczywiście ma to wady (suszenie włosów godzinami...), jednak jest to zdecydowanie lepsze niż posiadanie kilku piórek na głowie. 

5. Ciemna/śniada karnacja.  Nie muszę się długo opalać, żeby kolor mojej skóry nabrał czekoladowego odcienia. Przy okazji opalenizna trzyma się mniej więcej do maja... czyli cały rok jestem opalona :)



Do zabawy nominuję:
1. Niebieskie krzesło
2. Sylwię

Powodzenia! :)

Przy okazji przypominam o trwającym konkursie. Będzie mi naprawdę bardzo miło jeśli weźmiecie w nim udział. Wiem, że podczytuje mnie mnóstwo aktywnych osób - i tych biegających i tych, którzy przygodę z bieganiem dopiero chcą rozpocząć. Dla jednych i dla drugich nagroda będzie idealna - zestaw biegacza. A w nim słuchawki, kamizelka, bidon... Nic tylko brać :) 

Szczegóły konkursu znajdziecie tutaj.

Komentarze

  1. No i słusznie napisałaś :) Ładniutka dziewczyna z Ciebie,a nogi...no no no :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I to jest świetne, że zmiana nastawienia, nawyków powoduje, że doceniamy swoje atuty! Wyglądasz świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za nominację, już dawno się nie zastanawiałam co w sobie lubię - będzie okazja na chwilkę refleksji. Twoje włosy - zazdroszczę Ci, piękna dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo zazdroszcze nóg i dołeczków. ! Jeszcze jak toś ma na plecach to już wgl .

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli odnajdujesz się w teraźniejszości to możesz spokojnie dalej nad sobą pracować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dołeczki są bardzo ładne. Dodają uroku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam dołeczki hihihi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wyzwanie godne mistrza...czasem jest trudno znaleźć coś pozytywnego w sobie...boimy się przyglądać samym sobie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się swoją opinią :)
Dziękuję za każdy komentarz. Jest mi niezwykle miło, że poświęciłeś mi czas.

Popularne posty